W czeskim Děčínie była pracownikiem socjalnym.
Już mijają trzy miesiące od mojego przyjazdu do Czech. W zasadzie od początku jestem w małej wspólnocie na północy kraju (10 km od granicy z Niemcami) w Děčínie. Jest to sąsiedni kraj, ale od początku zauważyłam, że czeka tu na mnie zupełnie nowa rzeczywistość. Pierwsza rzecz, którą mogłam sobie uświadomić już na pierwszej niedzielnej eucharystii w Děčínie, to ogromna dechrystianizacja. Na mszy świętej było nas 10 osób, w tym ksiądz i 2 małe siostry. W naszej diecezji praktykujący chrześcijanie stanowią 0,5% ludności. Nasza f-té znajduje się na dużym osiedlu na obrzeżach miasta. Spora część naszych sąsiadów to Romowie. Nie trzeba się długo rozglądać, by dostrzec wszelakiego rodzaju biedę, zwłaszcza tę moralną.
Boże Narodzenie 1998
Od 16.04.1999 r. została zatrudniona przez Urząd Miasta jako pracownik socjalny.
Dodaj komentarz